
Zwolnienie grupowe pracowników w biurze Muska. Wiele osób zdecydowało się zrezygnować z pracy.
„Obiecaliśmy służyć narodowi amerykańskiemu i przestrzegać naszej konstytucji pod wszystkimi prezydenturami” – anonimowi pracownicy napisali te słowa, gdy dołączali do agencji znanej jako United States Digital Service (USDS). Jednak teraz, po zmianie nazwy agencji na United States DOGE Service, stwierdzili, że nie mogą dłużej spełniać swoich zobowiązań.
Po wygraniu wyborów przez Donalda Trumpa, agencja została przemianowana, a skrót „DOGE” zastąpiło słowo „digital”. Elon Musk przejął ster, zapowiadając cięcia w amerykańskiej administracji publicznej. Jego posunięcia w tym obszarze budzą wiele dyskusji i są głośno krytykowane.
Pracownicy USDS mieli za zadanie pomagać agencjom federalnym w udoskonalaniu systemów informatycznych, stron internetowych i usług cyfrowych.
Musk, który tropi fake newsy, zaprzeczył informacji o masowej rezygnacji pracowników, nazywając ją „fake newsem”. Jednak inne wpisy sugerowały, że informacje te mogą być prawdziwe.
„To były polityczne reliktów Demokratów, którzy odmówili powrotu do biura” – napisał Musk. „Zostaliby zwolnieni, gdyby nie zrezygnowali” – dodał.
Katie Miller, pracownica DOGE, zaatakowała byłych kolegów, pisząc, że „zdalni pracownicy wieszali flagi transseksualne na swoich miejscach pracy”.
Były pracownik USDS podczas prezydentur Obamy i Trumpa był zaskoczony masową rezygnacją pracowników. „USDS działało na rzecz zwiększenia efektywności rządu, aby dochody z podatków służyły społeczeństwu amerykańskiemu” – przekonywał. „DOGE wydaje się myśleć, że efektywność oznacza po prostu robienie mniej, nie dbając o zwrot z inwestycji” – ocenił.
Autorzy listu wysłali go do szefowej personelu Białego Domu Susie Wiles i opublikowali go na stronie internetowej stworzonej z inicjatywy pracowników federalnych zaniepokojonych działaniami Muska.
W dokumencie opisano, jak ludzie związani z Musk’em pojawili się w biurach USDS, zadając pytania o lojalność polityczną i próbując skłócić pracowników. „Jedna trzecia naszych kolegów została bez powodu zwolniona anonimowym e-mailem” – przekazali autorzy listu.
Cała sytuacja spotkała się z szeroką krytyką i oburzeniem ze strony pracowników oraz opinii publicznej, obawiających się, że zawody polityczne i niekompetentne kadry mogą zaszkodzić amerykańskiemu rządowi i społeczeństwu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.